Autor |
Wiadomość |
<
The Twilight Saga /
Zaćmienie
~
Jak mógłby wyglądać związek/ przyszłość Belli z Dżejkopem ?
|
|
Wysłany:
Pią 18:28, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia
|
|
Wiele razy zastanawiałam się jak wyglądałaby przyszłość czy też związek Belli i dżejkopa.
Wyobrażam to sobie jak to całe "American dream"... Gromadka dzieci które szczęścliwa bella odbiera ze szkoły w jakimś słoneczym miejscu do którego zarządziła przeprowadzke, dżejkop koffający mąż... A wy jak to sobie wyobrażaliście ? co o tym sądzicie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:49, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław
|
|
Byłoby ciekawie :]
Mogliby mieć dzieci...
Tylko, że Jake by się nie zestarzał, a Bells tak... Trochę dziwnie.
W dodatku gdyby Jacob sobie kogoś wpoił, to współczuję Belli.
Zostałaby sama.
Biedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:57, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia
|
|
Tak to nawet prawdopodobne że dżejkop by się w kogoś wpoił, a wtedy zostawił by bellę samą z dziećmi, i w ogóle... i to jest też molejny powód mojego Edwardowania
Mogłoby być jeszcze tak że bella lub dżejkop nie byli by ze związku zadowoleni a wtedy edzio by ją pocieszał, i bak tu de stori...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:58, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Zgadzam się z Alicei. Byłoby naprawdę ciekawie... Ale.. Ona by się zestarzała, on nie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:04, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Bardzo dużo razy się nad tym zastanawiałam.
Wyobrażam sobie wielką gromadkę dzieci bawiącą się na plaży
w La Push. Szczęśliwych rodziców.
Ale jeśli Jake kochał Bellę na pewno przestałby się zamieniać w wilka.
A co do wpojenia to nie każdemu wilkowi się to zdarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:10, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia
|
|
Jak się potem okazało, każdemu... prędej czy później ale większość się wpoiła. Może faktycznie, wiesz co ja nie brałam pod uwagę opcji że dżejkop zestarzeje się z miłości do belli, ale coś w tym jest... nie powiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:03, 25 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łóżka Pattinsona <3
|
|
Po pierwsze, nie mogę znieść myśli, że on by ze sobą byli... Ale pomijając uprzedzenia, to myślę, że byliby ze sobą szczęśliwi. Jake gdyby ją naprawdę kochał, mógłby przestać się zmieniać w wilka, a po jakimś czasie znowu by mógł się zestarzeć... Ale rzeczywiście mógłby się wpoić w kogoś innego. Może to się wydaje nierealne, ale Renesmee mogłaby być jego córką i to w niej mógłby... Ale nie, wtedy to chyba nie byłoby możliwe. Sama już nie wiem... ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:09, 02 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3
|
|
To by nie przeszło. Bella do niego nie pasuje. To był dobry wątek, ale na dłuższą metę, to by się rozpadło. Przede wszystkim, Bella oddała swoje serce Edwardowi, i tu już klamka zapadła. Nie wyobrażam sobie pary Bella+Jacob, to jest niedopuszczalne po prostu. Ja sobie tego nie wyobrażam !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 9:13, 02 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Nie, nie, nie.
Nie podoba mi się ten pomysł, chociaż ja także zastanawiałam się nad wspólną przyszłością Belli i Jacoba. Napiszę tak. Może i Bella byłaby szczęśliwa razem z nim. Jake nez wątpienia ją niesamowicie kochał (czas przeszły, bo wpoił sobie Nessie, prawda?) i na pewno byłby dla niej opiekuńczy, dobry, ciepły...Jednak Bella na pewno nie zapomniałaby o Edwardzie. Myślę, że nosiłaby go w sercu aż do śmierci, bo łączy ich niesamowite uczucie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:00, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Jak dla mnie byłby to związek oparty na przyjaźni, bo Bella w sercu cały czas, miałaby Edwarda. Byłaby z Jacobem, ale tak naprawdę cały czas tęskniłaby za tym jedynym Jakoś nie wyobrażam sobie jej w roli matki, dzieci Jacoba oO' Nie, nie...
To by kompletnie nie przeszło;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 1:15, 14 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
Gdyby wcześniej w jej życiu nie było Edwarda, myślę, że stworzyliby razem fajny związek oparty na przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu. Może stworzyliby związek zdrowszy niż Bella z Edziem, wprawdzie mniej idealny, ale i tak pełen pozytywnych emocji. Ale po sprawie z Edwardem, Bella na pięćdziesiąt dobrych lat była pozbawiona możliwości zakochania się. Mogliby być ze sobą, wspierać się, Jacob by ją kochał. Ale ona nie - nie tak mocno jak Edwarda, nie tak mocno jak Jacob, nie wystarczająco mocno. To nie miało prawo powodzenia. A nie daj Boże, żeby sobie kogoś wpoił, drugiego porzucenia by nie zniosła, tak jak to mówiła, kiedy ten został wilkołakiem. Tym bardziej byłoby jej trudno, jeśliby byli razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|