Ulubione momenty

Cullen

Jakie były Wasze ulubione momenty w tej książce?

Mnie najbardziej podobał się fragment, w którym Bella już odnalazła Edwarda w tym zaułku we Włoszech. I jeszcze podobało mi się to jak zwołała tą naradę odnośnie jej przemiany oraz moment z warunkiem Edwarda co do przemiany Belli - że musi za niego wyjść Smile

Swan

mi się strasznie podoba moment rozstania Belli z Edwardem.zawszę płacze gdy czytam ten fragment.(xD)
myślę,że ciekawe są też te sceny kiedy Bella słyszy głos Edwarda w swojej głowie.
podobał mi się moment nauki jazdy na motorach,skok z klifu,ratunek Edwarda.

Cullen

Uratowanie Edwarda było fajne.

I ta podróż do Włoch i z Włoch. Nawet fajne było momentami spotkania z Jacobem. Sama nie wiem czemu. Rolling Eyes

Quileute

rozdział "Wybudzanie się"
kolejny jakby początek

taki skłaniający do refleksji, zwłaszcza początek

Volturi

Spotkanie Volturi było niesamowite i jeszcze jedna scena, która mnie wzruszyła to uratowanie Belli przez stado Wink

Quileute

no w sumie ta część jest wzruszająca...
przynajmniej według mnie, tzn nie do tego stopnia żeby sie popłakać czy coś, ale jest

Quileute

Dla mnie najlepszym momentem książki jest okres, w którym Bella próbuje się pozbierać po stracie ukochanego - po tym jak tata zagroził jej przeprowadzkę do matki. Najpierw nieudana próba nawiązania ponownego kontaktu z Jessicą (Bella po raz pierwszy słyszy głos Edwarda),a później wolny czas Belli wypełniały spotkania z Jacobem.

Wycieczka do Włoch jak dla mnie naciągana, z kolei spotkanie z Volturi nawet interesujące.

Quileute

no zdecydowanie powrót Belli do "świata żywych" jest najlepszym momentem, chociaż praktycznie cała książka jest o tym:P
podoba mi się też moment skoku z klifu aż do uratowania przez Jake'a

Nomad

Odejście Edwarda. A raczej nie samo odejście, ale cały okres, kiedy go nie ma. To był odpoczynek dla mojego zmęczonego wzdychaniami nad BoskimEdwardem, umysłu. Mimo że jestem Team Szwajcaria, wolę grzejnik od klimatyzacji. Dlatego, gdy teraz o tym myślę, to nie Zmierzch (jak dotąd uważałam) a KwN jest moją ulubioną częścią.

Zimna Istota

Jak Bella i Jackob "jeździli" na motorach hehe x d i wyprawa do Włoch na spotkanie z Volturii Smile

Volturi

Rozstanie bardzo mi się podobało Wink

I jego słowa, że będzie tak jakby nigdy się nie poznali:> Aż dreszcze przechodzą ;D
Gdy skoczyła z klifu i Edward 'mówił' jej, że ma płynac Wink

Gdy uczyła sie jeździc na motorze i moment kiedy znowu się zeszli:P
Ogólnie to moja głowa potrzebowała odpoczynku od Edwarda;D
Przynajmniej mamy trochę Jacoba Wink

;P

Quileute

no włąśnie jeszcze omamy Belli na początku tylko słuchowe, a później wzrokowo-słuchowe
podoba mi sie jeszcze gdy Bella po powrocie z Włoch budzi sie i nie jest w stanie uwierzyć że Edward na prawdę przy nie jest, że nie jest to sen, robi wtedy z siebie kompletną idiotkę, ale na prawdę, jej spostrzeżenia wtedy są śmieszne
podoba mi sie jeszcze kiedy w drodzę na głosowanie Bella z okrzykiem 'Boże!' uświadamia sobie że Edward ją naprawdę kocha:D

Cullen

Po przeczytaniu 3 raz Księżyc w nowiu jednak moimi ulubionymi są związane z Jacobem. Bo są takie odstresujące i zarazem śmieszne. No i może kiedy Edward zostawia Bellę. I te urodziny.

Quileute

szczerze mówiąc zaczynam sie juz gubić
na chwilę obecna nie jestem w stanie powiedzieć która z książek mi sie podoba im więcej razy je czytam tym jest gorzej
NM podoba mi się cały, ale na pisałam wyżej jaka jest moja ulubiona akcja:P

Nomad

najbardziej podobał mi sie moment gdy Edward rozstawał sie z Bella, ale równie bardzo mi sie podobało kiedy po długiej rozłące znowu sie zobaczyli Smile