Autor |
Wiadomość |
<
The Twilight Saga /
Postacie
~
Najlepsze zmiany postaci w książce.
|
|
Wysłany:
Nie 22:14, 16 Sie 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3
|
|
Już od dawna się zastanawiałam, tylko nie wiedziałam, jak o to zapytać.
Jaka według Was postać z książki, najbardziej się zmieniła. ?
Każda postać zmieniała się z książki na książkę.
Jedne zmiany były dobre inne nie.
Irina, według mnie nie poszalała i z dość miłej wampirzycy stała się wredna do tego stopnia, ze straciła swoje wieczne życie.
Jednak dla mnie najbardziej rozbudowała się postać Rose i Jaspera.
Na początku niewiele o nich wiedzieliśmy, a z czasem poznawaliśmy ich historię.
Rose, z wiecznie niezadowolonej, stała się w miarę miła, i zaczęła akceptować otaczające ją życie, ludzi, wampirów, a nawet i wilkołaków.
Jasper zaś ze skrytego wampira, stał się otwartym na propozycje młodzieńcem.
Niewiele o nim wiedzieliśmy, dopiero potem nasza wiedza się poszerzyła, i jego historia stała się nam bliższa. Wiemy jak walczył z nowonarodzonymi.
Książka ma w sobie wiele zmian postaci.
Zmiana Jacoba też, jest dość ciekawa, tylko, że ona jest nam bliżej znana i możemy "wejść do głowy" Jacoba po przez przeczytanie 2 księgi "Przed Świtem", wydaje mi się, że Jacob dorósł psychicznie. Doświadczył czegoś o czym nigdy nie myślał. Zakochał się, nie chcąc tego i nie zdając sobie sprawy jak mocne jest to uczucie. Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie.
Oczywiście nie będę tu wszystkich zmian opisywać.
Moim zdaniem 3 najlepsze zmiany to zdecydowanie przemiana Rose, Jaspera i Jacoba. Tak niewiele o nich wiedzieliśmy a poznaliśmy z czasem. Kryli tajemnicę, którą poznaliśmy po przeczytaniu sagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 8:26, 10 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Według mnie najbardziej zmienił się Jacob. Jak napisała andziulaa dorósł psychicznie. No i także pod względem wyglądu stał się inny. Zmężniał i tak jakby dorósł do bycia wilkołakiem. No a potem Jasper. Z tajemniczego wampira stał się śmiałym i zabawnym chłopakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:56, 13 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/4
|
|
Jazz Jazz Jazz ahh ciary mam na samą myśl o nim
cóż wystarczy mi się z wami zgodzić bo andziulaa napisała praktycznie wszystko co możliwe.
Jak by wziąć pod uwagę MS to dla mnie Edward zmienił sie na lepsze.
W MS sprawiał wrażenie zbyt zadufanego w sobie,myślał że jest najlepszy z Cullenów a zarazem użalał się nad sobie jak to mu ciężko. W dalszych częściach z opisu Belli wynikało że pozbył sie złych nawyków wywyższania sie na tle innych wampirów ale może to tylko pozory bo w Zmierzchu też był takim świętoszkiem dopiero po przeczytaniu MS zrobił sie z niego kawał drania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:18, 13 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Oj ,tak. Edward też się zmienił. Stał się draniem. Być może się wywyższał.
Że niby miał wielki dar itp. ugh. MS mnie wkurzał. Ledwo skończyłam tą część i miałam już go dość.
Bella też się zmieniła. Nie że została wampirem ale w Eclipse była egoistyczna i wkurzająca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 7:44, 28 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3
|
|
Jej egoizm był oburzający..
Ale zdecydowanie dla mnie Jacob był taką postacią, która diamentalnie się zmieniła. Jak i Jasper i Rose.
Dzięki tym postacią ta książka nabrała inności.
Oczywiście Edward czy Bella też się zmienili, ale nie była to dla mnie zmiana, która zrobiła wielkie wrażenie na mojej osobie.
Być może przemiana Belli (nie w wampirzycę) dała jej więcej siły, ale mnie ona jest drętwa i nic tego nie zmieni.
Szukałam barwności i ją znalazłam właśnie u Rose, Jaspera i Jacoba !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:48, 19 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Paź 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Dla mnie to Jake przeżył taką metamorfozę, nie tylko na zewnątrz, przede wszystkim wydoroślał psychicznie. Tak jakby dorósł do pewnych spraw i w ogóle. Jeśli chodzi o Rose i Jazza to zgadzam się z wami co do słowa ^^ Zreszta myslę, że nie będę się powtarzać, bo to co było potrzebne to zostało napisane xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:17, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Jak dla mnie Jacob zawsze był dzieciakiem;)
Pokazuje to jego zachowanie, jak załączył mu się agresor, gdy Edward usłyszał myśli maleństwa;)
Potem, gdy wpoił sobie Renesmee i zachowywał się względem niej, jakby była tylko jego oO' Nie, nie Tak nie można;P
Ja nie zauważyłam egoizmu Belli w Eclipse, ale widziałam za to manipulację Jacoba, oo tak Spójrzcie na to;P
Jaspera bardzo polubiłam, świetny po prostu;D
Jak dla mnie najlepsza zmiana;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:36, 22 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3
|
|
Jaspera ogólnie jest mało, jedynie opowiadanie jego i treningi nas zbliżają do niego, szkoda, że ta postać jest oddalona tak.
Ja nadal jestem przy tym, że Jacob, zrobił największy postęp, i najbardziej pozytywnie się zmienił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:58, 27 Lis 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Przy moim całym braku sympati do Jacoba również muszę przyznać że się zmienił, chociaż w środku, w bardzo małej części pozostał także niedojrzałym dzieciakiem. I ten dzieciak wychodził z niego w najmniej odpowiednich momentach. Zmiana Jaspera ? Hmm... nie wydaje mi się żeby on się zmienił. On był taki od początku, tylko że do "Zaćmienia" nie było to ukazane bo autorka była zbyt pochłonięta opisywaniem perypetii związku Edward-Bella-Jacob.Napewno bardziej się otworzył, szczgólnie w stosunku do Belli. Najbardziej zmieniła Rosalie. Zaczynało to się w "Zaćmieniu" gdy przyszła opowiedzieć Belli swoją historię jak i również podczas jej ciąży PŚ. Najpierw w PŚ oczywiście podczas czytania księgi Jacoba myślałam że chodzi tylko o dziecko, a tu proszę taka niespodzianka. Zrobiła się milsza, chociaż nadal była tak wredna jak wcześniej i całe szczęście bo nie było by żadnego urozmaicenia od tych wszystkich pozytywnych aż do bólu Cullen'ów i wilków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|