Meyer drugą Rowling?

Cullen

Wiele osób nawet niektórzy krytycy uważają, że Meyer jest następczynią Rowling.
Mi ręce opadają jak słyszą taką bzdurę.

Steph daleko daleko do wspaniałej Joanne. Z całym szacunkiem ale ona nigdy nie dorówna Rowling.
Zacznijmy od tego ze obydwie mały swój własny styl pisania.
Saga Zmierzchu jest raczej napisana lekkim językiem.
Powieści Rowling były pełne akcji, zawsze się coś działo i były bogate w słowa
a i Meyer no cóż, ale czasem miałam wrażenie, że stoję w miejscu.
Krótko mówić Meyer pisała prostym językiem w komputerze a Rowling tym trudniejszym na serwetce w kawiarni.
Zauważmy, że saga jest o miłości a HP to typowa książka przygodowa w dodatku jedyna w swoim rodzaju. Powieści o wampirach jest pełno tylko Meyer nadała jej nowy wymiar. Zamiast zrobić horror napisała romansidło.
To, co je łączy to Pattinson grający w obydwu filmach. Jak oglądałam Pottera i czytałam to ryczałam jak bóbr jak umarł Cedric a jakby Edward nie wiem czy by Meyer zdołała napisać to tak, że wzbudziło by we mnie to takie emocje. Zapewne na filmie bym ryczała, co do książki nie wiem czy by Meyer zdołała to dobrze opisać.
Porównanie obydwu pisarek ma jedynie sens, jeżeli chodzi o to, że Jane stworzyła historię, która porwała miliony ludzi na całym świecie a kilka lat później pojawia się The Twilight saga, która zdobywa również mnóstwo fanów.

czekam na wasze opinie

Moderator

A ja się nie zgodzę.
Meyer jest równie dobra pisarką co Rowling.

Obie miały nieco różne wizje.

Zacznijmy od tego, że Rowling stworzyła swiat, w którym mały chłopiec, sierota, nagle odkrywa, że nie jest sławny, a do tego ma magiczne moce. Opisała siedem lat jego nauki (wiem, siódmy nie był nauka, ale to takie uproszczenie) oraz świat, w którym się rozwijał. Od początku założenie było takie, że ten świat jest brutalny (Voldemort i Śmierciozercy) ale i pełen dobra (Dymbledore, Hagrid, Syriusz).
Rowling popisała się niespotykaną w dzisiejszych czasach bujna wyobraźnią i talentem idącym z nią w parze. Stworzyła równoległy świat, do którego można było przejść stukając w trzecią cegłe po lewej.
teraz, kiedy jestem starsza, nie mam problemów ze zrozumieniem, że świat czarodziejów, Hogwart, to dosyć głeboka metafora. Metafora świata, jaki wyobrazają sobie dzieci samotne, niekochane, aby móc przez jakiś czas poczuć się dobrze. Przed HP takie dzieci marzyły, że znajdzie je bogata ciotka, i zabierze do siebie - bedzie spędzać z nimi czas, spełniac wszystkie ich zachcianki, a co najważniejsze kochać. Teraz dzieci marzą, że przyjdzie do nich Hagrid, i powie: 'jesteś czarodziejem'
Rowling stworzyła fenomenalną ksiązkę, która przenosi nas w zupełnie inny świat.

Meyer równiez się to udało.
Chociaz ona poszła zupełnie inną drogą, niz Rowling.
Nie stworzyła innego świata. Po prostu stworzyła postacie fantastyczne w naszym świecie. Pozwoliła, na połączenie zwykłego świata i świata legend. Wykorzystała postacie, które już w nich krązyły (wilkołaki, wampiry), ale nadała im całkowicie inny charakter niz ich pierwotny.
Ta książka to przede wszystkim romansidło - nastolatka w szkole zakochuje się w koledze, tylko że kolega, okazuje się wampirem. Mamy w niej kilka wartkich akcji przygodowych, ale nie mozemy zapominac, że głównym wątkiem Sagi jest miłość, a nie walka o ocalenie swiata.
Poza tym nie mozna oceniać Meyer tylko na podstawie Sagi. Jej Intruz jest wg mnie o niebo lepszy i dojrzalszy od Sagi. I tutaj okazuje się lepsza od Rowling - potrafiła stworzyć dwa, całkiem różne cykle ksiązek fantastycznych. Rowling zamknęła się w świecie Harry'ego i za cholerę nie chce z niego wyjść. Meyer mimo sukcesu, pisze nadal i tworzy zupełnie inne historie, a my możemy patrzec, jak się rozwija.

Nie moge powiedzieć, ze któraś z nich jest lepsza, a któraś gorsza. Obie są wspaniałymi pisarkami, które mają na swiecie miliony fanów ich twórczości.

Quileute

Nie lubię jak się porównuje jedną osobę do drugiej. Uważam, że Rowling to jedno, a Meyer to drugie. Czytałam i Harrego i sagę. W Potterze jak to zauważyła insomnia jest świat fantastyczny, gdzie bohaterowie mają wiele przygód i ogólnie mówiąc walczą ze złem. Owszem, był tam jakiś wątek miłosny, ale to nie to było najważniejsze. Książki Meyer bardziej mi się podobają, bo wszystko co opisuje dzieje się w naszym świecie. Historię zwykłej dziewczyny ubarwiła dodając postacie fantastyczne: wampiry i wilkołaki. Cała saga to opowieść o niezwykłej miłości, która się rozwija i nabiera większego znaczenia. Czytając sagę zastanawiałam się, czy taka miłość między dwojgiem ludźmi jest możliwa. Można nad tym tematem sobie pogdybać (hmm... mam pomysł na nowy temat Very Happy

). Czytając Harrego miałam możliwość zatopić się w inny świat, ale wiem, że przecież nigdy nie będę ani czarodziejką, nie będzie Hogwartu, czy jakiś tam żywych czekoladowych żab.

Cullen

Volturi

Taką kasę jaką zbiła Rowling, to będzie trudno pobić.
Ale zdecydowanie bardziej podoba mi się styl Meyer, lepiej się go czyta.
Zarówno Rowling jak i Meyer są jednymi z lepszych pisarek, mimo różnicy stylów i takich innych..
Osobiście stawiam na Meyer. Wink

Gość

Zgadzam się w zupełności z autorka pierwszego postu. Meyer jest dobra pisarką, saga osiągnęła wiele i zdobyła miliony fanów, ale...Autorce słynnych przygód harrego Pottera nic ani nikt nie dorówna. Ta kobieta potrafiła wszystko opisać tak bosko, że wyobraźnia sama zaczynała tworzyć obrazy. Radość była równie dobrze opisana co ból, a ból równie wspaniale co radość. Tego nie da się porównać do Meyer.
Twórczyni sagi The Twilight napisała świetne książki pełne przygód, ale nie można jej porównywac do Rowling.
Jedyne co łączy obie pisarki to właśnie Robert grający w Twilight i w HP, fantastyka( w jednej wampiry, wilkołaki etc., a w drugiej czarodzieje) i światowe osiągnięcia jakie ich dzieła uzyskały.
Wszystko inne to odrębne rzeczy. Styl, akcja, opisy...porównywanie tego jest wręcz grzechem.

Quileute

Również nie prównywałabym pisarek fantasy - każda ma swój styl, swoją opowieść, w ktorej uczestniczą inni (choć często podobni charakterami) bohaterowie, wizję i rzeczy na których się wzorują pisząc książki. Oczywiście obie pisarki lączy fakt, że obie zdobyły sławę i mnóstwo fanów z całego świata, a co za tym idzie? mnóstwo komentarzy a przede wszystkim słowa krytyki.
'.. słaby styl...młodzież przyzwyczai się do łatwej literatuty..' etc. (oczywiście wypowiedzi tego typu sa gorzej jak żałosne)
-więc, Meyer drugą Rowling? owszem, myślę że Meyer przejmuje pałeczkę, na którą patrzą twardzi krytycy z całego świata.

Dzięki twórczyni HP komputery i telewizja zostają zepchnięte na drugi plan - to chyba kolejna rzecz, gdzie Meyer może być drugą Rowling.
Obie kobiety stworzyły świat, w którym każdy może się zatracić.

Muszę jednak przyznać, że bardziej chylę czoła w kierunku Rowling, gdyż to ona sprawiła że mogłam kilkakrotnie być prawdziwym czarodziejem, w czasie snu rzecz jasna.

Quileute

Hymm... faktycznie nie są podobne do siebie. Ich style pisania są zupełnie inne. Meyer zrobiła inwestycję w uczucia, a Rowling w przygodę. Jeśli ktos je stawia na jednej szali to się myli. Bo one są jak dwa magnesy Belli. : )

Nomad

Uważam, że nie powinno się ich porównywać bo kazda ma inni styl pisanie i piszą o czymś innym:)
Rowling pisze bardzo fantastycznie a Meyer bardziej delikatniej:)
Ale uważam ze saga odnosi większą popularność jako książka:)
a Harry Potter jako film:)

Volturi

Zimna Istota

Jak dla mnie bzdura TOTALNA ;/ W ogóle grzech, żeby porównywac te dwie pisarki .. kompletnie się różnią stylem pisania...

Nomad

mam być szczera?
wiadomo że Rowling jest lepsza (takie moje zdanie). Mayer jest podziwiana za sagę Zmierzchu, a Rowling napisała WIELE wspaniałych książek. < 33 mimo wszystko, podziwiam je obie. za to jak piszą. może nie powinnam ich prównywać, bo każda świetnie pisze. ale wydaje mi się że Rowling pisze lepiej.

Nomad

Ja również lubię zarówno Meyer, jak i Rowling (swego czasu Pottera po prostu kochałam), ale nie ma sensu ukrywać, że o wiele lepszą pisarką jest Jo. Zaciekli fani Meyer mogą się kłócić i mówić, że to odmienne style, bo "Meyer lekka, Rowling bogata", ale jeśli porówna książki osoba, która już ochłonęła po przeczytaniu sagi, zauważy że Stephenie, owszem pisze we wspaniały, zabawny, lekki i pełen polotu sposób (który jest idealny do narracji pierwszoosobowej), ale prawdziwym kunsztem pisarskim włada Rowling.

Unikając kłótni na ten temat z fanami Meyer (sama jestem jednym z nich!), dorzucę że to tylko moje niefachowe zdanie. Wink

Zimna Istota

Ciężko ocenić, ponieważ obie autorki pisały całkowicie inne książki, o innej tematyce i innym stylem.
Nie wiemy, jakim dokładnie językiem pisała Meyer, więc nie można powiedzieć, że najprostszym. Możliwe, że w oryginale brzmi to dużo lepiej, tylko Joanna Urban źle przetłumaczyła, prawda?
Mnie osobiście się tłumaczenie nie podoba, ale to tak na marginesie.
To samo tyczy się Rowling. Gdyby tłumacze zamienili się miejscami, może wynikło by zupełnie co innego?
Pozdrawiam.

Cullen

Ja osobiście nie mogę napisać, która od której jest lepsza, bo obie są dla mnie wspaniałymi pisarkami. Faktem jest, że Rowling ma książkowej twórczości na koncie więcej, a Meyer znana jest dzięki sadze i ewentualnie "Intruzowi", jednak obie są godne podziwu. Obie osiągnęły wiele, potrafią przenieść w tą inną rzeczywistość czytelnika i pokochał je cały świat.

Jeżeli już OSTATECZNIE miałabym wybierać pomiędzy tymi dwoma godnymi uwagi pisarkami, wybrałabym Stephenie Meyer. Bardziej docierają do mnie jej książki, w sadze jest wiele romantycznych (bardzo romantycznych) wątków i wszystko jest realniejsze. Ponadto Edward jest boski xD