Salon

Moderator

Pokój, w którym przyjmują gości.

Swan

[wchodząc do domu]

- Bella?! Nessie?!
- Ooo,witaj Em.Widziałeś może moje damy?

Moderator

[z ogrodu]

- Edward! Miło cię widzieć. Nessi jest u nas, ze śmierdzącym sierściuchem, a Bellę gdzieś wciągnęło. Myślałam, że może ty wiesz coś więcej, ale jak widzę, nic nie wiesz - tak rozbawiła ja głupawa mina Edwarda, że po raz kolejny w dniu dzisiejszym wybuchnęła smiechem. - Zostawiam cię samego, bo nie moge na ciebie patrzeć - pokazała mu język i wybiegła z domu.

Zimna Istota

[Z ogrodu]
-Rosalie! - Dziewczyna minęła ją pędem. Nie zatrzymała się. - No nie, ona mnie unika! Hej, Ed - uśmiechnęła się - Gdzie Bella?

Swan

[wchodząc do ogrodu]

- Witaj. Nie wiem gdzie jest Bella. Swoją drogą ja też jej szukam..Myślałem, że tutaj ją znajdę. - odpowiedział jej zakłopotanym uśmiechem.

Volturi

[z lasu]
Weszła do domu. Wyczuła zapachy swojej rodziny. Także inne, które ją zdziwiły.
-Edward...? Renesmee...?- szpnęła.
Odpowiedziała jej cisza.
Nie chciała iśc teraz do domu Cullen'ów, więc usiadła na kanapie i czekała na kogoś z rodziny. Zaczęła przygotowywac się na pytania. Nie chciała powiedziec, że poczuła się zmęczona, jednak nie mogła kłamac. Czekały ją ciężkie rozmowy. Nadal czekała.

Cullen

[z pokoju Renesmee]

Nessie ziewnęła cicho, po czym weszła do salonu. Była jeszcze
nieco zaspana, gdyż rzadko udawało jej się tak wcześnie wstawać.
Irytowało ją to, że potrzebowała tyle snu, jednak Carlisle powiedział
jej, że z czasem to się zmieni. Czasem żałowała, że nie jest prawdziwym
wampirem.
- Cześć, mamo - odezwała się swym anielskim głosem, po czym usiadła na sofie obok swojej mamy, która czytała książkę.

Volturi

Bella uśmiechnęła się do wchodzącej, do pokoju Renesmee.
-Witaj, Skarbie. Jak Ci się spało? Śniłaś o czymś ciekawym?
Odłożyła książkę i spojrzała z uwagą na swoją córkę.

Cullen

- Śniło mi się, że jestem sama w lesie, a później zrobiło się ciemno i znalazłam się na polanie. Wszystko było oblane słońcem, wszędzie rosły kolorowe kwiaty, ale później nagle zrobiło się ciemno i wszędzie stali Volturi. Potem przyszliście wy i się obudziłam - wyznała z nutą niepokoju w głosie.
Bała się, że jej sen okaże się prawdą. Nie chciała, by ona i jej rodzina oraz przyjaciele mieli znów jakąkolwiek styczność z Volturi.

Volturi

Bella zmarwiła się, ale szybko 'uspokoiła' wyraz swojej twarzy. Na ślicznej twarzy Renesmee było widac zmartwienie.
-Nie martw się, Skarbie. Oni już nie wrócą.- pocałowała ją lekko w policzek.
-Jeżeli Twoje sny się powtórzą, powiedz mi o tym, dobrze?- uśmiechnęła się do niej.- Widziałaś ostatnio Jacoba?

Nocny Łowca

[z domu Cullen'ów]
Kate weszła do salonu, a na widok zdziwionych min Belli i Nessie uśmechnęła się i powiedziała:
-Hej dziewczyny. Niespodzianka!!!

Cullen

Renesmee kiwnęła główką, potrząsając przy tym swoimi kasztanowymi
loczkami i uśmiechnęła się lekko do mamy, by ją uspokoić.
- Kate! - krzyknęła uradowana na widok nowego gościa i podbiegła
do niej. I za nią się stęskniła.

Nocny Łowca

Witaj Nessie. Co słychać?-powiedziała Kate porywjąc Renesmee z podłogi i obkręcając w powietrzu-Ależ ty urosłaś! Niby powinnam się tego spodziewać, a jednak jestem w szoku.-uśmiechneła się promiennie do małej. Bardzo za nią tęskniła. -Co to dziecko ma takiego w sobie że tak łatwo ją pokochać-pomyślała

Cullen

Renesmee uśmiechnęła się do dziewczyny.
- Zostaniesz tu dłużej? - spytała.

Nocny Łowca

-Ile tylko sobie zamarzysz Nessie-zażartowała Kate-To zależy jak szybko rodzina Cullen'ów będzie mnie miała dość-teraz gdy spotkała Ness, wszystkie troski które przywiodły ją tutaj, jakby wyparowały i o ile łatwiej było jej żartować-A tak na poważnie to nie wiem. To się okaże-uśmiechnęła się do małej.
- Zależnie od tego jak szybko uporządkuje to wszystko, a nie będzie łatwo.-dodała w myślach