Autor |
Wiadomość |
<
Dom Cullenów /
Reszta pomieszczeń
~
Salon
|
|
Wysłany:
Sob 0:00, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ja to jestem?
|
|
[z domu Belli]
- O witaj Carlisle, nie wiesz może gdzie... - przerwała w pół zdaniu. Wlaśnie zauważyła Kate i widziała, że coś jest nie tak. - Czy coś się stało? - zapytała, spoglądając raz po raz na ich zatroskane miny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 0:52, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
- Tego jeszcze nie wiem, Alice. Kate, czy zechcesz nam wyjawić co cię trapi, czy wolisz o tym nie mówić ? - Spytał niepewnie. Z jednej strony, odkąd padło pytanie Alice widział jak na dłoni, że jego przyjaciółce leży coś na sumieniu, ale z drugiej strony nie chciał naciskać.
- Często przynosi to odmienne od pożądanych skutki... - Rozważał czy coś jeszcze dodać. Zdecydował się poczekać na reakcję Kate. Nigdy nie mówił więcej niż było to absolutnie konieczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Sob 0:52, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:46, 07 Lis 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Kate nie była jeszcze gotowa na rozmowę tego typu, o swojej rodzinie z Denali. Przyjechała tu aby wszystko przemyśleć i odpocząć i to właśnie miała zamiar zrobić:
-Błagam was, nie teraz. Czy proszę o tak wiele?! Chcę, pomyśleć, odpocząć, a w tej chwili najbardziej chcę być sama-wykrzyczała i wybiegła do ogrodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:35, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ja to jestem?
|
|
Alice otworzyła szeroko oczy.
- jejku, naprawdę coś musiało się stać. Jeszcze nie widzialam jej w takim stanie.. - swierdziła Alice. - Niepotrzebnie wypaliłam z pytaniem..
Przez chwilę w salonie panowała idealna cisza.
- Będzie chciała to sama przyjdzie i powie w czym jest problem. Myślę, że nam ufa. - stwierdziła. - w każdym razie.. widziałeś może Edwarda? bo tam gdzie on , tam i Bella, a nie mogę jej nigdzie znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:07, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
Carlisle też był w szoku zachowania Kate. Czuł się winny.
- Gdybym nie nalegał, zmienił temat na bardziej neutralny... Ale czy wtedy wiedziałaby, że kiedy będzie w stanie, może ze mną porozmawiać ? - Z zamysłu wyrwało go pytanie córki. - Tak, kolejna niewiadoma. Co też się tu dzieje ? - pomyślał i odpowiedział - Nie, nie wiem. Właściwie nie widziałem go od kilku dni, i nie mam niestety pojęcia, gdzie się podziewa. Wiesz jaki jest Edward. Nie rozumiem go, ale myślę, że lada dzień wszystko się wyjaśni. - Uśmiechnął się starając się uspokoić samego siebie. Alice nie wyglądała na zaniepokojoną, choć niewykluczone, że taka była. - A co do Belli, nie ma jej u siebie w domu ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Sob 13:13, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:46, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: ja to jestem?
|
|
- Pukałam, ale niestety ani Bella, ani nikt inny mi nie otworzył. - powiedziała - No nic, w takim razie idę się przejść.. może natknę się na nią gdzieś po drodze. Do zobaczenia, Carlisle - pożegnała się i wyszła z pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:26, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
- Ten nasz domowy struś pędziwiatr - Uśmiechnął się, po czym usiadł na kanapie naprzeciwko telewizora i włączył jeden z popularnych talk show. Nie był wielbicielem telewizji, ale bywało, że niektóre programy go interesowały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:11, 07 Lis 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
[ze swojego pokoju]
Kate miała nadzieję że zastanie tu Carlsle'a i nie pomyliła się. Oglądał telewizję:
-Eeee...Carisle, chciałam cię przeprosić. Za ten wybuch rano. Nie powinnam tak na was krzyczeć i teraz mi strasznie głupio z tego powodu-powiedziała wpatrując się we własne dłonie. Podniosła oczy, nieśmiało spoglądając na jego twarz, czy nie jest zły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:20, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
On oczywiście nie był zły. Pokręcił głową
- Ależ, Kate, oczywiście nie jestem zły. To ja powinienem Cię przeprosić. - Widząc jej zdziwioną minę dodał - Za to, że tak nalegałem, nie powinienem był. Wiedz tylko, że kiedy będziesz chciała zawsze możesz do mnie przyjść z każdą sprawą. Rozumiem, że jest jeszcze za wcześnie, żeby o czymkolwiek mówić... - Zawahał się i zamilkł, czekając na reakcję wampirzycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:23, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
[z pokoju Alice i Jaspera]
Wszedł z zadąsaną miną. Spojrzał na Kate i Carlisle'a. Coś było nie tak, i wiedział o tym. Kate strasznie się denerwowała i spoglądała to na niego to na Carlisle'a.
-Widzę, że wam przeszkodziłem.-powiedział.-Chciałem tylko wiedzieć czy Carlisle widziałeś dzisiaj Alice?-zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:26, 07 Lis 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Kate zobaczyła niepewną minę Carlisle'a i roześmiała się:-On jest wspaniały-pomyślała-ja na niego krzyczę w jego własnym domu, a on ma jeszcze wyrzuty sumienia.
-Carlisle chodzi o to że pokłóciłam się z Tanyą przed przyjazdem tutaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:28, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
Przeniósł wzrok z Kate na Jaspera.
- Tak widziałem, ale niedługo. Szukała Edwarda, a właściwie Belli. Powiedziała, że pójdzie się przejść.
~
Kiedy usłyszał odpowiedź Kate, ścisnęło go w sercu.
- Boże Litościwy. Siostry jeszcze nigdy się nie pokłóciły. Odkąd zmarła ich matka, były nierozłączne. Najpierw śmierć Iriny, teraz kłótnia między Kate i Tanyą. Oby dało się to wyjaśnić. Musi się dać, one się kochają. - Wypowiedział na głos pierwsze pytanie jakie przyszło mu na myśl - O co?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Sob 20:36, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:31, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
-Nie będę wam przeszkadzał. To na pewno nie moja sprawa.-powiedział cicho. I spojrzał się na Kate. Dobrze wiedział co czuje. Ból i niepewność. Chciał jej jakoś pomóc i spróbował ją uspokoić.
-Do zobaczenia.-powiedział wychodząc do ogrodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:48, 07 Lis 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Kate zaczęła:
-No więc pamiętasz jak po tym najeździe Volturii razem z ehmm...nami do Denali pojechał Garett
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:55, 07 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: LA. < 3
|
|
- Oczywiście. Garretta nie da się zapomnieć. I o niego chodzi ? - Carlisle miał nadzieję, że Garrett w żaden sposób nie skrzywdził Kate, tym bardziej, że bardzo go lubił i wydawało mu się to wręcz nie możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Oluss dnia Sob 20:57, 07 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|