Autor |
Wiadomość |
<
Dom Cullenów /
Reszta pomieszczeń
~
Salon
|
|
Wysłany:
Sob 17:48, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Bella spojrzała na swojego męża z uwielbieniem.
-Dobrze.- mruknęła i wtuliła się w jego "ciepłe" ciało.
-Edwardzie...- zaczęła wampirzyca i zagryzła wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 12:01, 17 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
Edward przytulił do siebie Bellę.
- Tak.? - zapytał delikatnie.
Jego żona nadal nerwowo przygryzała wargę.
- Powiedz coś w końcu. - powiedział lekko poirytowany.
Ciągle przeszkadzało mu to,że nie mógł czytać w myślach Belli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:40, 17 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Bella była zadowolona, że Edward nie potrafi czytać jej w myślach.
Spojrzała na niego i zmrużyła oczy.
-O czym myślisz?- spytała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:52, 22 Maj 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-No proszę, proszę, cóż za rodzinna sielanka. Tylko dziecko się gdzieś zapodziało. Echh...ci młodzi rodzice, zawsze wykorzystają uprzejmość dziadków-rzuciła Kate z ironią wchodząc do salonu-Nie przeszkadzam?-zapytała patrząc na zdziwione miny Belli i Edwarda- Czyżbym was zaskoczyła? Patrzcie tylko-takie uzdolnione towarzystwo mieszka w tym domu, a nikt się nie domyślił, że znowu wpadnę w odwiedziny. Cieszcie się, że to tylko ja, a nie ekipa Volturi z tym małym, irytującym wampirzątkiem na czele. I zamknijcie te usta bo jeszcze chwila i któreś z was będzie musiało szukać szczęki pod kanapą-powiedziała szczerząc zęby-A tak w ogóle to cześć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:33, 22 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
[ z ogrodu. ]
Jasper zdziwił się nieznajomym samochodem na podjeździe. Cóż za goście mogli ich odwiedzić ? Gdy usłyszał głos Kate uśmiechnął się. Szybko wpadł do salonu i uściskał ją.
- Witaj Kate ! Co Cię do nas sprowadza ? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:08, 22 Maj 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-Achh... w Denali już mnie mają dość więc przyjechałam wam trochę pozrzędzić. A tak w ogóle, Bello to wampiry nie chorują na starczą demencje, w każdym razie nie przed ukończeniem 100 lat-ta spojrzała na nią ze zdziwieniem nic nie rozumiejąc-Poczta email-wyjaśniła Kate-Mogłabyś sprawdzać ją chociaż raz na tydzień no chyba, że zapomniałaś jak się obsługuje komputer.-dodała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:18, 23 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Widząc zdziwienie swojego brata i bratowej Jasper zaśmiał się.
- Ah, widzisz Kate ostatnio mamy małe problemy z komunikacją. - powiedział i spojrzał przez okno. Właśnie rozpadało się. Wiatr delikatnie trząsł gałęźmi.
Wampir pokazał miejsce Kate i wraz z nią usiadł na drugiej sofie. Spojrzał na nią i zaczął się znów uśmiechać.
- No, ale opowiadaj co u Garetta ? Jak idzie mu nasza dieta ? - zapytał ją.
Gdyby usłyszał, że radzi sobie lepiej niż on zacząłby zastanawiać się nad sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:31, 23 Maj 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-Nie najgorzej, choć to może po części dlatego, że mieszkamy tak daleko od ludzi. W każdym razie przestał już nawet narzekać, przynajmniej przy mnie.-wyznałą- Jakie kłopoty z komunikacją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:35, 23 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
- Dlatego, że ostatnio za często się nie widzimy. - wyznał.
Delikatnie się skrzywił.
- A co u reszty ? Wszystko w porządku ? - znów zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:18, 23 Maj 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-Tak, w jak najlepszym. I wiecie co? Tanya zaczęła się spotykać z jakimś facetem, i co najciekawsze to wampir, a jak wiecie dotąd gustowała w ludziach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:02, 24 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
Edward wstał z wielkiej kanapy.
- Witaj Kate. - uśmiechnął się grzecznie.
Wampir ominął brata podszedł do szklanych drzwi i wyszedł na zewnątrz.
[ wychodzi z salonu]
Słońce rozświetliło jego skórę. Wyciągnął twarz do słońca i usiadł na drewnianym krześle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:18, 24 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Jasper uśmiechnął się.
- No, no to może Tanya się ustatkuje. To dobrze, że w końcu kogoś dla siebie znalazła. - powiedział.
Spojrzał przez okno na swojego brata. Siedział wygodnie na krześle wyciągając twarz w stronę słońca.
- Muszę Ci się pochwalić Kate. Ostatnio mały chłopiec przeciął sobie kolano i go nie zaatakowałem. - poczuł się dumny. Dla innych to była mała rzecz, ale dla niego ogromna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:03, 24 Maj 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-No to moje gratulacje-Kate uśmiechnęła się promiennie-Ja szczerze mówiąc nie wiem czy bym sobie poradziła-dodała po chwili. Wcale nie przesadzała-przebywać wśród ludzi to jedno, ale nagle, bez żadnego ostrzeżenia wyczuć zapach krwi z otwartej rany to już całkowicie inna sprawa. Cieszyła się, że Jasper na dobre przystosował się do trybu życie prowadzonego przez resztę Cullen'ów-Musiało mu być do tej pory bardzo ciężko-pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yenna dnia Pon 22:04, 24 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:10, 25 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Uśmiechnął się.
- Bardzo dziękuje, Kate. Sam nie wiem jak to zrobiłem. Może po prostu trzeźwo myślałem i jedno trzymało mnie przy myśli, a raczej osoba. - mrugnął do niej.
Nagle jego myśli zmieniły tok. W jego głowie brzmiało tylko jedno pytanie : Czy z Alice wszystko w porządku ? Lekko się skrzywił,co nie uszło uwadze wampirzycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:00, 03 Cze 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
-Biedny chłopak-pomyślała Kate błędnie interpretując minę Jaspera-Tyle sprzecznych emocji wokoło, a on to wszystko odbiera. Dziwne że nie zwariował.
-W każdym razie-powiedziała już na głos-w Denali wszystko opustoszało. Carmen i Eleazar wyjechali na miesiąc do Finlandii bo stwierdzili iż tam ich jeszcze nie było, Garett postanowił jechać z nimi, a Tanya ugania się za tym swoim gościem więc też rzadko się pokazuje. Więc ja z nudów przyjechałam do was. Ale tutaj też widzę że nie za wesoło.-dodała rozglądając się po salonie-Gdzie się wszyscy podziali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|