Renesmee

Quileute

Czy waszym zdaniem ta postać była w ogóle potrzebna? Co prawda nie wiemy o niej samej zbyt dużo, poza tym że jest ósmym cudem świata i ukochaną córeczką pary głównych bohaterów. W sumie szkoda, że pewnie nie dowiemy się o niej nic więcej, jaka będzie w dorosłym życiu i tak dalej. Ale czy podoba wam się sam pomysł autorki na powołanie jej do życia?

Cullen

Mi się podoba.;D Mała jest przeurocza. Taka słodka. Myślę że mogła pojawić się trochę później ale no cóż.

Swan

Ja też uważam,że to był dobry pomysł.
w końcu pojawienie się Reneesme urozmaiciło trochę BD.
w końcu gdyby nie ona to nie było by spotkania z Volitur,wpojenia,tego straszengo porodu...

Cullen

tak, ale od razu po ślubie? Bella była nie wyrzyta na seks.;D

Volturi

Zobaczymy kto ją zagra, książkowo na pewno jest przeurocza Wink

I podobnie jak ja kocha Jake Wink

Nomad

A ja jej nie trawię. Idealne dziecko, inteligentne, super - zdolne, urocze, małomówne, grzeczne. Nawet nie ósmy, a osiemnasty cud świata. Była jedną z rzeczy, których nie przetrawiłam w BD. Wszyscy byli uszczęśliwieni - Rosalie w Ness widziała namiastkę własnego dziecka, była ukochaną ciocią. Bella i Edward mieli dziecko, czego tak chciał dla niej Edward. (a propos, nie wydaje wam się, że Edward mimo wszystko został nieco odsunięty na boczny tor? Oczywiście, pomijając, że Bella zachowywała się jak napalony poparaniec. xD) Do tego, dziecko w wieku siedemnastu - osiemnastu lat to dość kiepski pomysł. I, dokładnie, dziecku od razu po ślubie mówię: nie. Renesmee też.
A tak w ogóle: wie ktoś, jak to się mówi? Bo mnie się wydaje, że to powinno brzmieć nie renesmi, jak twierdzi większość, a Ruh - nez - may. To by tłumaczyło, czemu Jacob nie dał rady wymówić. Very Happy

Swan

Zimna Istota

Jak dla mnie - bomba Smile

Bardzo polubiłam tą postac:) Tylko dziwnie sie poczułam, gdy Jackob ją sobie wpoił:P

Nomad

Jacob się w nią wpoił, a nie ją sobie wpoił Wink

Właśnie o tym mówiłam, uszczęśliwianie wszystkich niemal na siłę. Dla mnie wpojenie to kompletnie nietrafiony pomysł, już wolałabym, żeby Jake był z Leą (nawet tak myślałam, że Meyer ich połączy, po przeczytaniu kilku rozdziałów Przed Świtem z jego perspektywy.)
Najpierw twierdził uparcie, że kocha Bellę, a potem przerzucił się na Ness. Poza tym, pod tym względem ja jej nawet nieco współczuję... nie może zdecydować, czy chce Jacoba czy nie, on będzie przy niej cały czas, będzie się o nią troszczył i zajmował. Moim zdaniem Meyer chyba nie pomyślała, co będzie dalej, gdy Nessie już podrośnie... Bo dziewczyna chyba ma prawo zdecydować, czy chce być z wilkołakiem, wampirem, czy nawet człowiekiem. To powinien być jej wybór. Z jednej już wpojony Jacob będzie dla niej najlepszym partnerem, będzie się do niej dopasowywał, ale... Ja osobiście, na miejscu Renesmee chciałabym mieć prawo zdecydować, z kim chcę spędzić życie...

Volturi

Jak tak czytam wasze wypowiedzi co przychodzi mi do głowy myśl, że jednak fajnie by było, że Stephanie napisała jeszcze jedną książkę Very Happy

Właśnie o Renesmee Very Happy

Chodzi tu właśnie o decyzje bycia z Jacobem lub nie ;> taki bunt Wink

Dla mnie ona nie odegrała jakiejś większej roli w książce:P
Nie wiem dlaczego;):P
Była, przewijała się i na końcu happy end:P
Do przewidzenia:P

Nomad

książkowo jest bardzo urocza, z pewnością zagra ją ktoś równie słodki <3

Zimna Istota

O tak. Cieszę się że ona jest.
Właściwie to lubię ją tylko dlatego że dżejkop się w nią wpoił i odczepił się od Belli.

Quileute

Mi jest w sumie obojętna, zbyt przeidealizowana, i nierealna. Wkurzyło mnie to, że tak jakby wszystko kręciło się wokół niej. Mimo wszystko jest przesłodka, moim zdaniem do tej roli pasuje Suri Cruise xd

Quileute

Dla mnie jest neutralna. Ma swoje plusy i minusy. Nie mogłam już czytać o Belli, która podczas ciąży przeżywała katusze. Nie strawiłam tego, że Jacob się w nią wpoił. To było... Ohydne. Przecież on chciał być z jej matką. Fajnie, całował się z matką swojej dziewczyny. Tak ogólnie po narodzinach stała się słodka, wszyscy się dookoła niej kręcili... Była w Sadze dość krótko i nie potrafiłam za bardzo się w nią wczuć. A, i ma ciekawe dary.

Cullen

Jeżeli chodzi o Renesmee, to nawet ją polubiłam, chociaż nigdy jakoś bardzo nie przepadałam za małymi dziećmi. Ma dobre serce, kocha wszystkich najbliższych, ma wspaniały dar i jak dla mnie (bo jeszcze jej nikt nie widział) jest śliczna. No i zapomniałam dodać, że Renesmee to nadzwyczaj inteligentny pół człowiek, pół wampir Smile