Edward

Quileute

no różne są gusta, ja np nie przejęła bym się właśnie śmiercią Jacoba, czy też innego członka sfory...
no nie przejęła bym się śmiercią Setha:D

Cullen

Alex, rozumiem Ciebie. Ja także nie przepadam za Edwardem.Wszyscy tylko Edzio a są jeszcze inni bohaterowie. Np. Jacob, Seth, Emmet albo Jasper. Ja wolę Jacoba od Edwarda. On nie oszczędzał Belli i bardzo dobrze. Jak bym miała takiego chłopaka to bym była w siódmym niebie.

Ja także uwielbiam adrenalinę jak on. Więc Edward nie ziębi mnie ni grzeje.Trochę mi przeszkadza i tyle. Alex żółwik za odwagę w tym temacie.

Cullen

Sonia żółwik że też wolisz Jacoba od Edzia !
nareszcie nie jestem sama xD
Edzio obchodzi się z Bellą z ja kimś jajkiem albo gorzej
no niewyróbka

Quileute

no może i jest nadopiekuńczy, ale Jake często przekracza granice

przynajmniej według mnie

Cullen

a ja lubię gdy mężczyzna przekracza granice. Very Happy

a wgl. Jacob ma fajną karnację i jest Indianinem.
No i miły z niego wilczek.xD
Alex moja bratnio duszo.:P

Quileute

o wyglądzie to akurat nic nie wspominałam.
nawet z wyglądu nie jest w moim typie
jakoś kolesie tego typu źle mi się kojarzą.....

Cullen

Każdy ma swoją teorię okey.
A ja tam wolę Jacoba o 100% od
Edwarda. Nie chciałabym żeby mój
chłopak był tak chorze opiekuńczy.
Eh.

Quileute

Ja też chyba coraz bardziej lubię Jacoba. Edward jest owszem pociągający na swój sposób (romantyczny, opiekuńczy itd.), ale dla mnie jest zbyt sztywny, zbyt poważny. Nie wyobrażam go sobie, że mógłby pozwolić sobie na jakieś wielkie szaleństwo. Jak dla mnie ma też trochę złośliwe poczucie humoru. Już na samym początku jego znajomości z Bell chichotał z nie wiadomo czego. Ja bym już dawno się wkurzyła i pomyślała, że facet robi sobie ze mnie jakieś jaja i bawi się, kiedy ja siedzę wystraszona koło niego.

Administrator

Quileute

Volturi

Powiem tak, na początku było ok.. jego postać mi nie przeszkadzała.. ale później jego nadopiekuńczość, i taka drętwość mnie męczyła.. on musiał mieć tak jakby wszystko poukładane.. trochę to było męczące.. Niby idealny ale jak dla mnie to nie jest to numer jeden.. Jest mi on obojętny tak jak Bella..

Quileute

Quileute

Nie wiem, czy jest sens pisać to jeszcze raz, więc wklejam. Taki sam tekst umieściłam w temacie o ulubionej postaci.

"Wielkim plusem dla niego jest to, że jest wampirem. Ogólnie te postacie mnie fascynują... Zawsze opiekuńczy, zimny, nieprzenikniony. Zazdrosny, ale jednak dla dobra Belli, mógłby z niej zrezygnować. Obdarzył tę dziewczynę ogromnym uczuciem, oparł się swojej naturze. Trochę, wg mnie, głupio zrobił, że od niej odszedł (bo nie było go przez większość "KwN" ;|), ale to nie zmienia faktu, że bardzo go polubiłam."

Jeszcze dopiszę, że z wyglądu jest moim ideałem Wink

Zimna Istota

A ja lubię, uwielbiam i kocham Edwarda.
Ale, ale...
ZBYT IDEALNY!!!
moją opinię można podpiąć pod wypowiedzi Vampire i Insomni.
Za dużo zalet.
A wady ? TO ciągłe zamartwianie się. I no bez przesady, to ciągłe ględzenie " nie powinienem istnieć" "nie możesz mnie kochać" "jestem potworem" " jestem bestią" "jestem stworzony do zabijania" " jestem największym drapieżnikiem" " nie jestem bezpieczny"

<rzygi>

Ale mimo to go lubię <333
Gdyby nie te jego wady i zalety, saga byłaby zupełnie inna...

Volturi

Ja się w sumie nie dziwię, że był drętwy ;P
Jakby nie było w każdym momencie mógł zabic Bellę xP
raczej nie mógł chodzic cały uszcześliwiony i w ogóle;D
I po przemianie nie był już taki opiekuńczy;D
Chociażby w akcji Belli z pumą ;P
Bardzo lubię Edwarda, jego poczucie humoru i zachowanie;D
Dla Belli był idealny, dla mnie troche mniej Very Happy

Ale przecież każdy facet, którego się kocha jest dla dziewczyny idealny;D Ja tak to widzę ;D