Autor |
Wiadomość |
<
The Twilight Saga /
Postacie
~
Bella
|
|
Wysłany:
Pią 16:51, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Lubię ją, chociaż momentami wkurzała mnie, fakt;)
Nie podobała mi się komletnie akcja ze ślubem;/ Kochała Edwarda, oświadczył jej się, chciał być z nią zawsze, czego wię chciec więcej?;)Więc właśnie. A to, że byłą taka niezdarna, to nie jej wina;P Geny
Sądzę, że po prostu Stephanie chciała pokazac różnicę między Edwardem, a nią. On- doskonały, ona- niezdarna
Ma fajne poczucie humoru, kieruje się najważniejszymi wartościami, choć może miłość jest dla niej najważniejsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:55, 14 Sty 2010
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Ja za nią nie przepadam od "Zaćmienia", denerwowała mnie ty swoim egoizmem-tu niby jet gotowa dla Edwarda na wszystko, nawet zostanie wampirem ale zaraz leci do Jacoba i znów jest taka biedna, wiecznie pokrzywdzona i do tego taka niedecydowana. Raniła ich obu i co najgorsze robiła to świadomie. No i te oświadczyny-początkowo chciała tylko i wyłącznie żeby Edward spełniał jej żądania ale jeśli miała dać coś od siebie to się już zaczynały schody.Na końcu oczywiście została tą dobrą czyli zgodziła się na wszystko żeby wszyscy byli szczęśliwi a ona jak zwykle stała się ofiarą;/ Jak w MS Edward pisał jaka ona jest dobra, kochana itd to aż mnie coś brało bo najpierw przeczytałam całą sagę i wyskakiwał ten kontrast.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:38, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Yenna napisał: |
Ja za nią nie przepadam od "Zaćmienia", denerwowała mnie ty swoim egoizmem-tu niby jet gotowa dla Edwarda na wszystko, nawet zostanie wampirem ale zaraz leci do Jacoba i znów jest taka biedna, wiecznie pokrzywdzona i do tego taka niedecydowana. Raniła ich obu i co najgorsze robiła to świadomie. No i te oświadczyny-początkowo chciała tylko i wyłącznie żeby Edward spełniał jej żądania ale jeśli miała dać coś od siebie to się już zaczynały schody.Na końcu oczywiście została tą dobrą czyli zgodziła się na wszystko żeby wszyscy byli szczęśliwi a ona jak zwykle stała się ofiarą;/ Jak w MS Edward pisał jaka ona jest dobra, kochana itd to aż mnie coś brało bo najpierw przeczytałam całą sagę i wyskakiwał ten kontrast. |
Zgadzam się. Obu ich raniła i wiedziała co robi. Lecz kochała ich obu, nic nie mogła na to poradzić. Ale przyznała że miłość do Jacoba jest niczym w porównaniu z jej miłością do Edwarda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:53, 12 Kwi 2011
|
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Bella jest dla mnie straszną panikarą ... a poza tym, rozumiem, że była bardzo zakochana w Edwardzie, ale nie wyobrażam sobie, jak można się wczuć tak emocjonalnie, że nie widzi się świata poza tą osobą ... moim zdaniem, ona była zbyt uzależniona od niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|