Wasza ulubiona część

Moderator

A u mnie Zmierzch. Początek znajomości, początek miłości, początek nowego życia Belli, początek mojego uzależnienia. ; )) Ma w sobie coś magicznego, co mnie urzeka ilekroć to czytam. Na drugim miejsu Przed Świtem, za dużo akcji, Księgę Jacoba, gdzie można było go poznać i całą ta akcję z Volturi. Najbardziej ją przeżywałam (nie licząc opuszczenie Belli w KwN).
Co do MS - to z pewnością będzie/byłaby rewelacyjna część, ale choć czytałam te 12 rozdziałów nie chcę za wiele o tym mówić, bo książka to książka, a nie ebook, w dodatku nieofijalne tłumaczenie. ; )

Nomad

najbardziej? zdecydowanie część 2,3 i 4. nie potrafię wybrać tej najlepszej. w każdej mi się coś podobało. wiem jedno : 2, 3 i 4 są dużo lepsze od pierwszej. Wink

takie moje zdanie.

Zimna Istota

Ja swój głos oddałam na "Przed Świtem", ponieważ ta cześc najbardziej mi się podobała i przypadła do gustu Smile

Podobał mi się podział na księgi Smile

Księga Jackoba, była genialnym pomysłem moim sktomnym zdaniem :P Very Happy

Zimna Istota

ZAĆMIENIE OCZYWIŚCIE !!!
^^
Jakoś tak, podobało mi się najbardziej.

Gość

Zaćmienie i Przed świtem- w nich jest najwięcej akcji, aw Zaćmienu jest strasznie;) I Midnight Sun jest fajne(tzn. te 10 rozdziałów które czytałam). Fajnie jest "wejść" Edwardowi do głowy.

Quileute

a mi sie podoba najbardziej 'Księżyc w Nowiu ' ;D jakoś tak, po prostu ;d

Quileute

Ja wybrałam Zmierzch, bo jak to ktoś wcześniej napisał - zachęca do dalszej lektury. Cudowne uczucie podczas tego jak Bella pierwszy raz spotkała się z Edwardem, jego dziwne zachowanie, to jak rosła ich miłość i oczywiście scena na łące. Uważam, tak samo jak i moja mama, że nie było by źle gdyby Zmierzch byłby tylko jedną książką, a nie czterotomową sagą Very Happy

Quileute

Wybrałam "Zmierzch". Czytało mi się go łatwiej niż resztę części. Nie żeby inne mnie męczyły, ale po prostu w tej nie wiedziałam, czego się spodziewać. Wszystko było nowe, trzeba było wczuwać się w sytuacje, charaktery bohaterów. Przeczytałam tekst na okładce, wiedziałam, że Ed będzie wampirem, będzie Bella i książka ma być romans&horror. Byłam na to przygotowana, ale klapa, zero strachu. Mimo wszystko kocham "Zmierzch", bo było dużo Edwarda i mało Jacoba ;]

Cullen

Moim skromnym zdaniem xD najlepszy był "Zmierzch" bo tam wszystko się zaczyna...Lubię początki, a końców nie, bo kiedy ukazuje się ostatnia część jakiejś serii, jest mi smutno, że to już 'di end'.

Zimna Istota

Zagłosowałam na Przed Świtem, bo, cóż, jest najgrubsza, więc najwięcej się w niej dzieje. Ślub,wesele, podróż poślubna, ciąża, podzielenie sfory, narodziny Nessie i jej rozwój, wpojenie Jacoba, przybycie Volturi... A to i tak tylko część :]
Bardzo lubię też KwN, jest tam dużo Jake'a, a na wszystkie, dosłownie, wspomnienia Cullenów łzy rysowały szlaczki na moich policzkach :] uwielbiam takie książki.
Lubię też Zaćmienie, zwłaszcza rozmowę Edzia i Jake'a w namiocie. Jest... bardzo ciekawie xD
Zmierzch najmniej przypadł mi do gustu, nie wiem, dlaczego.
Midnight Sun nie uznaję jeszcze oficjalnie za część sagi, bo jej nie wydano ;]
Dziękuję za uwagę.

Nomad

zagłosowałam na Zaćmienie, gdyż w nim zrozumiałam co to znaczy kochać dwie osoby jednocześnie (zanim przeczytałam książkę, kochałam chyba z 50 chłopaków naraz :P) i w książce są sceny, które najbardziej uwielbiam z całej sagi.

Nomad

Zmierzch i Midnight Sun<3

ale każda część jest świetna, a razem tworzą cudowną całość.;D
mogłabym czytać każdą po 50 razy i tak mi sie nie znudzą.;]