Autor |
Wiadomość |
<
Intruz
~
Bohaterowie
|
|
Wysłany:
Nie 21:00, 17 Maj 2009
|
|
|
|
Który z bohaterów powieści jest według was najciekawszy i dlaczego?
Osobiście uważam, że bardzo ciekawą postacią jest Melanie. Dziewczyna, wolna istota ludzka jak powiedziała Meyer. Zostaje w nią wszczepiona dusza Wagabunda.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:03, 31 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Białystok
|
|
Moim zdaniem Melenie i Wanda są najciekawszymi postaciami,
Melania; bo do końca walczyła i się nie poddawała.
Próbowała wszystkiego aby Jered uwierzył, że ona
żyje, a Wagabunda; bo pomimo swojej natury zakochała się
i pomagała ludziom, choć byli jej wrogami. Spróbowała
oderwać się od innych dusz i spróbować inaczej żyć, choć
mogła ponieść karę; wysłanie do innego świata. Podziwiam
jej odwagę, którą się odznaczała idąc do kryjówki ludzi, choć
wiedziała, że mogą ją zabić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:22, 11 Cze 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie
|
|
Najciekawszą postacią jest Jeb. Jest najbardziej nieprzewidywalny i zaskakuje na każdym kroku. Poza tym, wymyślona przez niego kryjówka, była po prostu mistrzowska, a on sam jest po prostu geniuszem. Podobało mi się to, jak Meyer go przedstawiła. Z jednej strony był tyranem ("ja tu rządzę, bo to mój dom."), ale z drugiej strony, potrafił utrzymać w ryzach trzydziestu różnych ludzi, i stworzyć z nich rodzinę.
Melanii nie byla 'ciekawa'. Jest przewidywanla i samolubna (oczywiście nie do konca, ale jednak). Zaskoczyła mnie tylko raz - kiedy w czasie żałoby Wagabundy zniknęła, i nie mogła wrócić. W tym jednym, jedynym momencie zrobiło mi się jej naprawdę szkoda.
Wagabunda (żadna 'Wanda' o.O - kiedy przeczytałam tę propozycję w książce, to myślałam, że rozwalę ją o ścienę!) jest pasjonująca. Jako jedna z nielicznych dusz zrozumiała, że naprawdę jest pasożytem, i cierpiała z tego powodu. Poza tym potrafiła stawiać dobro obcych ponad swoje własne. Wiedziała, jak postrzegają ją ludzie, i wcale nie miała im tego za złe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:31, 19 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Ruda Śląska/Zabrze <3
|
|
Wagabunda zdecydowanie najbardziej mnie poruszyła, dlaczego?
Bo była strasznie barwną "postacią".
Jako jedyna zrozumiała co robi, i źle się z tym czuła.
Dla mnie to było coś, co mnie poruszyło i otwarło moje serce.
Co do reszty bohaterów.
Powiesz szczerze, że większego wrażenia na mnie nie zrobili.
Musiałabym się nad tym zastanowić.
Ale póki co oddaję swoje serce Wagabunda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:48, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łóżka Pattinsona <3
|
|
Moim zdaniem najciekawszym bohaterem w "Intruzie" był tytułowy intruz, czyli Wagabunda. Miała doświadczenie życiowe, polegające na istnieniu na innych planetach. Chociaż należała do klanu dusz, które 'zabijały' ludzi, miała odwagę wystąpić przeciwko swojemu klanowi i podążyć za głosem serca Melanie. Zrozumiała, że życie kosztem ludzi, jest pasożytnictwem. Była gotowa ponieść śmierć za człowieka, chciała uratować Melanie kosztem swojego istnienia. Mimo wszystko potrafiła się z nią zżyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:16, 29 Gru 2009
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bieszczady / Przemyśl
|
|
Zdecydowanie Wagabunda! Bo jak już powyżej ktoś wspomniał ona jedna z pośród całego swojego gatunku zdawała sobie sprawę kim jest. Poza tym potrafiła wczuć się w sytuację Melanie. I jeszcze to jej zmaganie pomiędzy miłością do Iana i Jareda nadawało jej jednak inności
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:37, 29 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Jak dla mnie również Wagabudna;) Chociaż imię mnie rozwala;P
I żadna Melanie, bo jej to nie trawię po prostu;/ Może i pokochała ją, może bym ją polubiła, ale mimo wszystko- NIE! ;P
To Wagabunda musiała poradzic sobie z tym wszystkiem, zdradzic swój gatunek i kochac mężczyznę, którego nie może kochac!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:04, 30 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Tam, gdzie świat się kończy xD
|
|
A ja pokochałam i Melanie, i Wagabundę ;D
Obie te postacie są bardzo wyjątkowe, dużo wycierpiały i miały naprawdę bojowe zadania. No i oczywiście dobre serduszka. Wanda pokochała Melanie, a Melanie Wandę. Naprawdę, czytając nie potrafiłam wybrać pomiędzy nimi. Dobrze, że Melanie wpadła na tak przecudowny pomysł i uratowała W. <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:18, 03 Kwi 2013
|
|
|
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
|
Dla mnie najciekawszy jest Ian. Na początku zaatakował Wandę, ale jak zobaczył jej strach zmienił swoje nastawienie. Pokochał ją, a nie jej ciało. Pokochał ją taką jaka jest. Kochał ją nawet po zmianie ciała. film to świetnie pokazuje. Poza tym Ian to świetne ciacho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|