Autor |
Wiadomość |
<
Inne
~
Pogaduchy :D
|
|
Wysłany:
Wto 17:03, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Może i tak, ale wiedza też jest potrzebna. Chyba nikt zdrowy na rozum nie poleci pisać maturę z polskiego totalnie nieprzygotowany. Umiejętności są ważne, ale wiedza ważniejsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:30, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Ja jestem w 2 gim. I przynajmniej dwa razy w tygodniu mamy zadawne wypracowania. Teraz pani sobie zażyczyła rozprawki. gr. Nie lubię pisać ale z wszystkich wypracowań mam 5(nie chwaląc się.) Poprostu się wyżywam w pisaniu. I muszę przyznać że nieźle mi to idzie.
W liceum to ja idę na profil geograficzny. Na bank. Mój wujek jest tam nauczycielem geografii więc luuz. Ale tak na poważnie uwielbiam geografię. I mogłabym życie oddać za nią.
Okey, teraz trochę poczytam lekturę. Dywizjon 303.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:35, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie
|
|
LadyxKate napisał: |
Może i tak, ale wiedza też jest potrzebna. Chyba nikt zdrowy na rozum nie poleci pisać maturę z polskiego totalnie nieprzygotowany. Umiejętności są ważne, ale wiedza ważniejsza |
Ja jestem zdrowa na umysle, i w sumie właśnie tak zrobiłam.
Gdyby nie to, że potrafię jako tako pisać wypracowania, i lać wodę, to pewnie miałabym dużo mniej. Wystarczy umieć pisać. I tyle.
Nie przekonasz mnie, że jest to coś nadzwyczaj trudnego, i w ogóle 'masakra'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:49, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Pisanie wyprowacowań to nic trudnego. Trzeba mieć dobry pomysł
i tyle. Niektórzy mają smykałkę do pisanie wypracowań.
A ja właśnie zaczęłam pisać opowiadanie i zamierzam to dać pani od
polskiego żeby mi sprawdziła i poprowadziła w dobrą stronę.
Wypracowania na pewno każdy pisze i umie. To nic trudnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:16, 20 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Insomnia, ale ja nie napisałam, że jesteś chora na umyśle. Ja pisałam o ludziach, którzy np przychodzą nienauczeni na maturkę
No to moje gratulacje. Mnie też wypracowania dobrze idą.
Boże, ja nie zdzierżę fizyki. Biologii też.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:37, 21 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
Fizyka u mnie wygląda tak, że jak ktoś będzie kaszlec albo coś to ona nam mówi, że możemy to sobie robic na przerwie i ma byc cisza oO' Dzisiaj np. biologii w ogóle nie miałam ^^ Bo pani musiała coś załatwic;) Dała nam książki i siedzieliśmy i przerysowywaliśmy z niej rosliny xd
Ja również Kocham pisac;)
Najgorsze jest to, że wprowadzili nową ustawę i wszystkie konkursy muszą byc po lekcjach;/ o większa czesc zapowiada się w sobotę;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:56, 21 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Ja mam fizykę z facetem, który jesy naprawdę surowy. Uczył mojego ojca nawet i jest znany na całe moje miasto. Masakra. Zawsze wszyscy sikamy po nogach, jak się zaczyna lekcja. No, i jutro mam moją "ukochaną" fizę. Muszę zakować, bo jak mnie spyta, to klapa. Błagam, niech na mnie nie padnie xD
A z biologi mam takiego głupiego skrzata (babkę) co się tylko przez całą lekcję wydziera na klasę.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:22, 21 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia
|
|
No i ty mnie rozumiesz !
Babka od fizy - warta "mniej niż zero". Coś sobie gada, gada, gada, nikt je nie słucha ale każdy boi się odezwać, nadal gada, i nagle tak się wydziera że zawsze co najmniej jedna osoba spada z krzesła. SZOK!
Stara się dookoła wszystkim popsuć humor, wstawić pałe za byle co i przy okazji zepsuć średnią. A jak weźmie kogoś na rzeź ( wtorkowa odpytywanka) to nie zdarzyło się jeszcze żeby ktoś wyszedł z mniej niż trzema jedynkami, bo, oczywiście menda zadaje 5 pytań, odpowiedź na każde ma mieć co najmniej kartę z zeszytu, i każde pytanie jest na osobną ocenę. Jeżeli jakimś cudem uda się komuś odpowiedzieć na 5 pytań zadowalająco to zadaje kolejne pięć. TULWA Z NIEJ I TYLE !
A babka od biolki, no cóż, taka sama jak menda od fizy tylko nie pyta.
Idę przepisywać chemię....
A tak w ogóle - kocham chemię.
Mamy zajebistą nauczycielkę, i w ogóle tak mi się chemia podoba, że po prostu aż szaleję na każdej lekcji. Istnieje teoria że lubię na razie póki nie trzeba zakuwać wzorów, pierwiastków itd, ale na razie to chemia, angielski i francuski są moimi ulubionymi przedmiotami ...
A wy jakie lubicie/lubiłyście ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Śro 19:30, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:58, 21 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Też mam super babkę z chemii. Już na wstępie załapałam 5. Ogólnie to jest ona bardzo wyrozumiała, co rzadko się zdarza, bo zazwyczaj nauczyciele są bardzo rozgoryczeni i wyżywają się na wszystkich i wszystkim dookoła, że mają taką pracę.
No widzisz. Z moją nauczycielką od biologi jest podobnie. A najlepsza jest metoda jej nauczania - powie szybciuteńko wykład, coś tam wskaże na tablicach z DNA, budowami różnych cholerstw i nie wiadomo czym jeszcze (wybaczcie, ale ja nienawidzę biologii i nigdy nie byłam z niej ekstra), podyktuje notatkę, żeby mieć nas z głowy i zada kolosalnie dużą partię materiału do nauki. Po prostu iść się zabić.
Ale inni też są dobrzy. Babka od historii - tak nawija, że ledwo co zapisujemy w zeszytach, ale w sumie to i tak uczę się głównie z podręcznika, bo czasem czegoś przez nią czegoś nie zapiszę. A jak się prosi, żeby powtórzyć, to powie nie od tego momentu i po prostu wszyscy padamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:05, 22 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław
|
|
A ja już drugi tydzień choruję. Zapewne będą takie zaległości, że SZOK.
Ale nie narzekam, leżę sobie i pogryzam jabłuszka :] Raj, po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:27, 22 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Jabłuszka dobra rzecz.
Co do chorób, to mnie raczej nikt nie pobije. Jestem wcześniakiem i mam beznadziejną odporność. We wrześniu byłam DWA razy chora, ale już się powoli przyzwyczajam do tego, że wiecznie latam chora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:08, 22 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Jest sobie skądś tam ^^
|
|
LadyxKate:
I co byłaś pytana z fizyki?;>
No ja chemie lubię, mimo tego, ze niby w 2 klasie jest najgorsza bardzo mi się podobała
Chociaż nie mam za fajnen nauczycielki;/ Kumpel z którym siedzę w ławce na jednej lekcji złapał 1 z kartkówki,1 z zadania domowego i 1 z odpowiedzi;/ więc masakra;P
Moim ulubionym przedmiotem jest historia;D I nie zmieni tego nawet fakt, ze muszę na jutro zrobic 24 zadania xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:53, 22 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Ehm. od fizyki to ja mam taką babkę że szok. Jest przyjaciółką mojej ciotki więc mam luz i względy. A inni szkoda gadać. Ale ostatnio mnie wzięła do odpowiedzi. Trochę się podpytała jak tam u ciotki i poszłam do swojej ławki. Ale inni mają przekichane.
Od histori to mam taką fajną babkę. Dzieli nas na grupy i mamy czytać dany rozdział(każda grupa inny). Później omawiamy, następnie piszemy coś w zeszytach i robimy w ćw. A później jest już dzwonek. Ostatno jadłam u niej na lekcji Grześka. Podeszła do mnie i powiedziała żebym się z nią podzieliła.xD
Oj, tak. A ja teraz zakuwam matematykę. Bo jutro sprawdzian o którym sobie przypomniałam pół godziny temu. Ah ta skleroza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:36, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/4
Skąd: z ZadÓpia
|
|
no nie ty jedna masz sklerozę. Ja miałam 3 tygodnie na ususzenie roślin na biolę, i kiedy sobie przypomniałam ? Rano jak zaczęłam się pakować do szkoły... Masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:05, 23 Paź 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/4
Skąd: Wrocław
|
|
Spoko, ja ostatnio poszłam do szkoły spakowana na wtorek, chociaż był czwartek...
Skutków łatwo się domyślić ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|