Największe badziewia w historii kina

Moderator

Czyli filmy, których nie warto oglądać nawet wtedy, kiedy chce się obejrzeć coś bezwartościowego.
Możecie je wymieniać w tym temacie, i napisac o nich kilka słów. Ja byłabym wdzięczna, gdyby ktoś wcześniej mnie uprzedził, że film, który mam zamiar obejrzeć, jest totalną porażką Wink

.

Ja teraz na szybko mam trzy typy:

"Wrong turn" ("Droga bez powrotu") -> jedna z największych chał kina, jaką kiedykolwiek oglądałam; ciężko mnie nie rpzestraszyć na horrorze, a im się udało - wyczyn jakich mało; jeżeli ktoś nie oglądał, to nie warto, naprawdę - całą fabułe mozna streścić tak: kilku kanibali ugania się za kilkoma ludzmi po lecie (zero napięcia, zero zaskakujących zwrotów akcji - film przewidywalny aż do bólu).

"Scar" ("Blizna") -> raz, że sytuacyjnie źle mi się kojarzy (najgorsza randka w całym moim życiu), to jeszcze ma wiele wspólnego z powyzszym wrong turn; krew, flaki, krew, latające członki - a ja siedzę i zastanawiam się, kiedy się wreszcie przestraszę. uh...

"The Black Dahlia" ("Czarna Dalia") -> do teraz nie wiem, o co chodzilo w tym filmie; powiem tak: oglądaąłm film razem z rodzicami kiedyśtam - mama odpadła po 20 minutach (ale to nie jakiś super wyczyn), tata - wielki maniak filmowy - po godzinie powiedział, że tego się nie da oglądać i poszedł spać, ja obejrzalam do końca (bo nie lubię czegoś zaczynac i nie kończyć) z wielkim bólem i naprawdę, zabijcie mnie, ale nie wiem, o co chodziło; totalna kaszana; bardzo dobry przykład filmu ze siwetnym reżyserem i obsadą, który został spieprzony do granic możliwości.

Gość

Zgadzam się całkowicie z insomnią co do Czarnej Dalii.
Błagam. Myslałam, że usnę. Ale tez obejrzałam do końca. Z tego co zrozumiałam: Było sobie dwóch policjantów, którzy zajmowali się sprawą zabójstwa kobiety. Jeden z nich uważa że jego dziewczyna/narzeczona/żona (niepotrzebne skreślić gdyż nie mam pojęcia kim ona była) wie kim była ofiara. No i potem zaczynaja jakaś korupcję czy inny grom wykrywac.
A wiecie co jest w tym najgorsze? To, że na faktach oparty ten film jest. A taki nudny i niezrozumiały, że szok!

Jeszcze nudniejszym filmem jest Dziewczyna z Perłą. Podczas filmu zastanawiałam się czy iść coś zjeśc czy zasnąć. To jest jeden z filmów, który się ogląda, ogląda i bezprzerwy nie łapie o co chodzi. Była sobie dziewczyna, był sobie malarz. Wspaniaały Rolling Eyes

Zimna Istota

Taaa "Dziewczyna z perłą" to porażka.. oglądając go wynudziłam się jak mops.. ;/ Także nie polecam, naprawdę xD

Nomad

Oj, w swoim zyciu bardzo dużo takich "denek" oglądnęłam. Między innymi Taksańska masakra piłą mechaniczną (no dajcie spokój, co za szajs) Jeppers Creppers, Elektra, Boogeyman, Dark Water, Silent Hill, (kiedyś miałam fazę na "horrory", więc niemożliwe było, bym nie natknęła się na takie chłamy) Tylko mnie kochaj, Szkoła czarownic i jeszcze kilka by się znalazło. Co do Dziewczyny z Perłą - nawet lubię ten film Smile

Moderator

Pierwsze co przychodzi mi na myśl - "To nie tak jak myślisz, kotku". Bożeee, nie dotrwałam do końca, mimo że oglądałam naprawdę w świetnym towarzystwie. Ba, żadna z nas nie dotrwała i wyłączyłyśmy. Nic kompletnie w tym filmie nie ma sensu, nie wiem jak mogłyśmy to wypożyczyć. Nie spodziewałam się, że tacy aktorzy jak Figura czy Frycz wezmą udział w czymś tak idiotycznym. Dno i wodorosty. Chyba najmniej ambitny z wyprodukowanych na przełomie ostatnich lat polskich filmów.

Cullen

Zimna Istota

"testosteron"... chłam jakich mało... Został nakręcony wcześniej niż "Lejdis".
Ale ja obejrzałam go dopiero po obejrzeniu właśnie "Lejdis", ponieważ myslałam, że jest równie fajny Smile

Niestety się przeliczyłam.. Totalny Badziew :P Wink

Zimna Istota

Tajne przez Poufne.
Totalny szajs, bezsens, jajo, lipa.
Byłam na nim z grupką znajomych... Do dziś nikt nie wie o co chodziło...

Nocny Łowca

Smakosz 2- flim w założeniu chyba miał być horrorem, a wyszło takie momentami zabawne nie wiadomo co

Za jakie grzechy-Renée Zellweger w głównej roli i co z tego. Miało być zabawnie,a wyszła standardowa komedia romantyczna do maswego odbioru czyli " byle jak najwięcej osób obejrzało, jakość już się nie liczy".
Film tak kiczowaty że w połowie zaczełam się zastanawiać za jakie grzechy do tego kina przyszłam Wink

no i "Korowód" Jerzego Sztura. No cóż, reżyser-klasa sama w sobie, dobra obsada,a poza ty film po częsci kręcony w Bieszczadach więc moje tereny, pomyślałam obejrzę. Do dziś do końca nie wiem o co chodzi, napewno był tam wątek SB ale co dalej??? Niby jest głeboko ukryty sens ale to baaardzo głęboko i i tak to "niby-przesłanie" nie jest do końca czytelne Smile

Volturi

Popieram was z "To nie tak jak myślisz, kotku"
Obejrzałam pierwsze 10 minut i wysiadłam ;/
Jakaś totalna masakra;P
"Zęby"- oglądałam dwa razy, żeby trochę powkurzać mojego chłopaka(zmusiłam go, do oglądania tego ]:-> ). Jednak za 2 razem stwierdziłam, że ten film, jest po prostu psychiczny ;\