Recenzje

Swan

Miło mi że piszę pierwsza, a więc :
Film generalnie mi się podobał, kapitalna była scena walki taka super dynamiczna.;D Nie powiem wyobrażałam ją sobie inaczej ale ta wersja była jak najbardziej do przyjęcia.;D
Muzyka w filmie była piękna. Sia podbiła moje serce. Szkoda tylko że nie udało mi się wychwycić Florence & The Machine. Kristen w peruce wyglądała dobrze, choć nie zachwycała. Jacob jak zwykle wkurzał mnie przez cały film a Edward oczywiście przez cały film mnie zachwycał. No może poza momentem kiedy miał całkowicie tłuste włosy. Rose ucharakteryzowali bardzo sztucznie. A Jasper niestety miał za długie włosy. Podobały mi się również sceny w których Jazz uczył Cullenów i watahę walki z nowonarodzonymi. A szczególnie moment Carlisle - Edward. ;D Emmett jak zwykle był niezwykle niezmordowany.;D Charlie rozbawił mnie zdaniem : "Dziewica. Hm...coraz bardziej go lubię. " ;D
Alice i Esme też przyjemnie się oglądało - chwała,że nie doszło do jakichś radykalnych zmian w ich wyglądzie. David Slade się spisał. Wink

Hm, to by było wszystko co mogę na chwilę obecną powiedzieć. Muszę obejrzeć ten film jeszcze raz, i jeszcze raz ot tak dla czystej przyjemności. Teraz pozostaje nam czekać do listopada 2011.;]

Cullen

Jak dla mnie film GENIALNY ! pomimo paru wpadek, ale było okej. nie zwracałam na jakieś tam szczegóły. raczej zwracałam uwagę na Jaspera. < 3
Bello, jeszcze raz ? ; >

Moderator

Mi też zdecydowanie się podobało. Dużo lepszy niż NM, pod względem wykonania chyba lepszy niż Twilight, chociaż do tego pierwszego mam sentyment. David Slade dał radę, niektóre sceny były tak typowo w jego stylu, że aż komentowałam to je "cały David". Zachwyciły mnie wszystkie sceny walki, były dynamiczne i naprawdę świetnie zrobione. Szczególnie urzekł mnie trening z watahą. Charakteryzacja najlepsza była w pierwszej części, koniec, kropka, ale i tak było znacznie lepiej niż w przypadku Księżyca w Nowiu. Muzyka przepiękna, wprawdzie mi za cholerę nie pasowało "Neutron Star Collision" w filmie i to jeszcze na imprezie, ale już trudno. Ta piosenka jest dla mnie za dobra na Sagę, nie popieram chłopaków w bawienie się w soundtracki, ale już dobra. (Czekam na lincz ;D)
Jeśli chodzi o aktorów, nie zawiodłam się. Nawet Kristen mi się podobała, Jacob dobrze, Edward ujdzie. x) Zachwycił mnie Jackson, Nikki i Billy Burke, a także Dakota Fanning, chociaż jej rola nie jest szczególnie rozbudowana.
Ashley podobała mi się już bardziej niż w Księżycu w Nowiu, gdzie zniszczyła Alice, ale bez szału. Za to za cholerę nie podobał mi się Kellan! Ma-sa-kra. Charakteryzacja przez cały film mnie śmieszyła, wyglądał jak Frankenstein, gra aktorska poniżej przeciętnej. W sumie postać Emmetta wydała mi się przez niego żałosna, a w książce i pozostałych filmach bardzo go lubię. Mam wrażenie, że im go więcej tym gorzej mu idzie. Aktor epizodyczny?
Carlisle i Esme się nie wyróżniali (chociaż ten pierwszy w pewnym momencie mnie zachwycił, na imprezie, kiedy rozmawiali o armii), ale to nawet dobrze, spełnili swoje zadanie jednocześnie nie rzucając się w oczy. : ))
Ogólnie widać było, że reżyser miał własną, zupełnie inną od poprzednich, wizję i w pełni ją zrealizował, bo i aktorzy mu na to pozwolili.

Cullen

Tak, film był według mnie świetny. Nawet lepszy niż NM i Twilight. Niektórzy aktorzy wyglądali nawet fajnie, a inni cóż nie zbyt fajnie. Według mnie Rosalie miała za dużo makijażu i trochę dziwne oczy. Emmett. Ta jego fryzura w stylu zombie. Carlisle przypadł mi do gustu podczas całego filmu. Esme jak dla mnie brakowało mi jej trochę i jej pięknych, falowanych włosów. Bella wyglądała za ładnie jak na Zaćmienie. Ciekawe co teraz zrobią w BD żeby wyglądała pięknie ? Jacob był po prostu świetny ! Te jego krzyki w domu i zamiana na łące. Wciąż miałam myśli : " Przecież na pewno jest nagi, nie patrz tam, nie patrz tam ! ". Alice wyglądała wspaniale ! Nawet z tą jej inną fryzurą wyglądała jak na wampira przystało. No i Jasper... trochę za długie włosy, ale to pominiemy i wyjdzie świetnie. Ta jego opowieść i pocałunek z Alice ( czekałam, czekałam i się doczekałam ! ; DD ) Charlie i te jego teksty są świetne. " Dziewica, coraz bardziej lubię tego chłopaka. " albo " Staroświecki ? To jakiś szyfr ? " ( :
Teraz tylko czekam na Zaćmienie na dvd abym mogła w pełni się ekscytować bitwą. bo to moja ulubiona scena, a nie migdalenie się Belli i Edwarda.

Nomad

Najlepszy film z serii jak do tej pory. Oczywiście nie wszystko było zgodne z książką ale i tak super! Tylko ta nowa Victoria coś nie zbyt mi się podobała. Ale po z tym film bez zarzutów.

Moderator

A właśnie, zapomniałam. Moim zdaniem Bryce dała radę. Jestem wielbicielką postaci wykreowanej przez Rachelle i i tak to ona dla mnie byłaby lepszą Victorią, ale Bryce się spisała i mogłaby mnie nawet do siebie przekonać. x) Ma delikatną, nie-Victoriową urodę, ale potrafiła zagrać dzikość moim zdaniem. A, i Riley był fantastyczny. *_*

Cullen

Tutaj muszę przyznać rację Oluss. Riley był boooski.
Najlepsze przed walką i te jego słowa : " Już nie żyjesz. " i nie wiem czemu ale pokręciłam głową i uwierzyłam mu na chwilę. ; D

Nomad

A właśnie przystojny ten Riley. Super zagrał więc bez dwóch zdań podzielam wasz podziw nim ! Very Happy

Szkoda tylko, że już go nie zobaczymy w przed świtem :/

Cullen

Właśnie wróciłam z seansu i jestem mile zaskoczona (chyba xD)
Najbardziej podobała mi się gonitwa za Victorią ,bo klimat filmu był utrzymany na podobieństwo Zmierzchu, było tak mrocznie :)
Mimo to przez połowę scen z Bellą i Edwardem lałam ze śmiechu. Bardzo się cieszę ,że było sporo Jaspera.Czekałam na jego historie na pocałunek w szyję a doczekałam się więcej <jupi>, tylko szkoda ,że miał tragiczne włosy ,choć w niektórych kratkach prezentował się smakowicie :P Nie mogłam się napatrzeć na Xaviera ! Grał bardzo dobrze, wyglądał lepiej niż Edward i wszyscy dookoła. Wiktoria ahhh myślałam ,że Howard mnie mile zaskoczy ale nie podobała mi się tak samo jak Taylor ale to już standard. Wyszedł by z tego dobry film pełen wątków gdyby wyciąć połowę scen w których były same 'słodzenia' ale rozumiem ,że tego nie dało by się ominąć. Wilki były beznadziejne. Soundtrack bardzo dobry, nie wiedziałam przed filmem że będzie Sia więc okazało się to bardzo miłą niespodzianą. Rose mimo że wyglądała trochę sztucznie prezentowała sie jak przystało na 'miss universe' Carlise,Esme Emmet jakoś mnie nie zachwycili. Alice wyglądała bardzo ładnie! miała fajna fryzurkę na bali takie kędziorki wystawały ;p
100 razy lepszy niż New Moon na którym umierałam z nudów. Slade wykonał kawał dobrej roboty.

Nomad

Niedawno byłam na seansie i jestem mile zaskoczona. Film jest FENOMENALNY!! Najbardziej podobały mi się sceny walki i "lekcje" z watahą.
A co do postaci. Esme nie bardzo podobała mi się z tymi upiętymi włosami dużo bardziej wolałam ją z rozpuszczonymi, a tak poza tym to świetnie. Rosalie- trochę sztuczna była, Emmett- jak zawsze zabawny;), Alice i Jasper- tą dwójkę lubię najbardziej,obydwoje byli świetni. Carlisle jakoś nie rzucił mi się w oczy. Charlie- podobał mi się podczas rozmowy w kuchni z Bellą. I oczywiście trójka głównych bohaterów, którzy jak zwykle nie zawiedli;)
To tyle teraz z niecierpliwością czekam na BD;D

Nomad

Ugh, film do bani!
Naprawdę lubię sagę, ale DLACZEGO TE WAMPIRY NIE MIAŁY WNĘTRZNOŚCI? Dobra, Edek walczy z Victorią, odrywa jej głowę i- niespodzianka! Vicky nie ma ani kręgosłupa, ani przełyku, ani niczego, co powinniśmy zobaczyć. Straszne. A poza tym wszyscy byli jak z gipsu- tylko o ziemię walnąć i już nie żyje. Beznadzieja.
Ale przynajmniej szło się pośmiać trochę (:

Volturi

Dla mnie film jest świetny ;D
Po NM nastawiłam się na kolejne nudne badziewie i mnie mile zaskoczyli ;D
Rozmowa Charliego z Bellą w kuchni- fenomenalna ;D
Kocham scenę z Alice i Jaspereeem ;D
Scena w namiocie może być;D
Edwarda kocham, ale mógł lepiej wyglądać :P

Quileute

obejrzałem film i co i się zawiodłem poprostu zrobiony był do bani
takie kolosalne różnice pomiędzy książką a filmem że masakra
nie jak tak ma byc to nawet nie ogladam 4 częsci