Autor |
Wiadomość |
<
Archiwum
~
Ja zaczynam...ty kończysz
|
|
Wysłany:
Wto 23:36, 07 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
i pomyśleli,że to ona zjadła ten dżem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:59, 08 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Przemyśl
|
|
Wtem do sklepu weszło trzech uzbrojonych policjantów, którzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:09, 08 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
byli ubrani w stroje teletubisiów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:47, 08 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Jeden z nich miała pistolet wodny,...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:11, 08 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
w którym był skisły kisiel o miętowym smaku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bella dnia Śro 22:13, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:52, 09 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Kraina Nigdzie
|
|
Zaczął strzelać tą mazią w ludzi, którzy znajdowali się w sklepie.
Cała historia:
Pewnego dnia szła sobie Vivi na maliny mrucząc pod nosem skoczną piosenkę. Idąc nie zauważyła pobliskiego dębu.
Było to drzewo imponujących rozmiarów, liczące sobie dobrych kilkadziesiąt lat (jeśli nie więcej). Ale ona zapomniała okularów z domu i na nie wpadła. Odbiła się od niego i upadła w pobliskie krzaki jeżyn. W jeżynach siedział zając, który popijał rum.
Zaskoczona Vivi spojrzała na niego zupełnie wybita z tropu, po czym za plecami usłyszała czyjeś kroki, był to Jack Sparrow, który zapewne został zwabiony zapachem rumu. Zając cicho czknął i podzielił sie z Jackiem napojem.
Vivi w końcu wstała, a Jack odszedł w stronę pobliskiego jeziora. Obydwoje zaczęli skakać na skakance, która tak naprawdę, była tylko wymysłem ich chorej wyobrazni. Oboje poszli do sklepu po magiczny napój, który kolorem przypominał sok z jagód. Lecz okazało się, że to jakiś jabol z dolnej półki, więc go wylali, ponieważ nie kusil zapachem, ale butelkę wykorzystali. Wrzucili ją do jeziora z kartką w środku. A na niej było napisane: "Ta butelka jest zaklęta.Kto jej dotchnie zamieni się w różową, pulchniutką świnkę".
Butelkę znalazła mała świnka, ale że nie mogła zamienić się w pulchniuką świnkę, bo już nią była, więc wyrósł jej drugi ogonek, co przyprawiło ją o pierwszy w życiu atak histerii. Owy atak histerii obserwował mały krasnoludek z zieloną brodą, który złapał świnkę za ogonek i wyrzucił w furii w krzaki. Potem zaklaskał dwa razy w ręce, a przed nim pojawiła się mała wróżka.
Do nogi miała przyczepioną wielka, czerwoną puszkę sosu pomidorowego z podobizna Violetty Willas. A w reku trzymala mielonego szczura, który mimo całkowitego przemielenia starał się ruszyć jakąkolwiek częścią ciała. Uwagę zwracała jego przemielona nerka, która bardzo usilnie starała się zatańczyc salsę.
W tejże chwili zza krzaków wybiegł Jack Sparow, który głośno wrzeszczał:
- Włączcie salsę! Włączcie salsę!
A po chwili zza krzaków wybiegł krasnoludek z zieloną brodę w ręku trzymając radio. Z radia leciala piosenka: 'majteczki w kropeczki', więc Jack wyjął czarny marker spod swojej czapy i lekko sie gimnastykując zaczął malować kropeczki na swoich majtkach. Zamiast kropek wyszły mu krzyżyki, co bardzo zbulwersowało krasnoludka, który natychmiast wyłączył radio.
Niestety, radio było magiczne i zamiast sie wyłączyć grało jeszcze więcej disco polo. Jack zdenerwowany wyrzucił radio przez okno. Nagle zdał sobie sprawę,że to radio jego teściowej. Postanowił więc rzucić się przez okno za radiem, by je uratować. Niestety radio rozbiło się na miliony kawałeczków ponieważ było zrobione z 'gilów' ów teściowej. Ku uciesze Jacka dało się to wszystko posklejać ośmiorniczką. Na szczęście.
Niestety, sklejanie osmiorniczką nie było dobrym pomysłem, ponieważ ośmiorniczka nie dała rady 20 raz skleić radio. Zrezygnowany Jack postanowił więc udać się do Biedronki, gdzie znalazł 20 kg dżemu za 1,99zł. Otworzył słoik dżemu i zaczął jeść go na środku sklepu. Jednak na nic się zdał jego urok osobisty, kiedy to sprzedawczyni podeszła do niego i zaczęła z grubej rury ochrzaniać.
Zmieszany Sparrow postanowił przebłagać jakoś sprzedawczynie by odpuściła mu ten niewinny wybryk. Jednak ta była kiedyś babcią klozetową i nie chciała mu tego darować. Zdenerwowana sprzedawczyni w końcu zamilkła, po czym wyciągnęła z kieszeni telefon i wystukała numer na policję. Jack zaczął lizać jej buty i po chwili odgryzł jej kawałek jednego buta, bo nie najadł się dżemem. Sprzedawczyni zaczeła krzyczeć jak opętana. Wszyscy patrzyli na nią jak na wariatkę i pomyśleli,że to ona zjadła ten dżem.
Wtem do sklepu weszło trzech uzbrojonych policjantów, którzy byli ubrani w stroje teletubisiów. Jeden z nich miała pistolet wodny, w którym był skisły kisiel o miętowym smaku. Zaczął strzelać tą mazią w ludzi, którzy znajdowali się w sklepie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:09, 09 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
zdezorientowani ludzie myśleli,że rozpętała się wojna na jedzenie więc zaczeli rzucać w siebie puszkami z szynką Tyrolską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:09, 09 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
Ale także dziwnymi przedmiotami, coś o wyglądzie sera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:13, 10 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
w pewnym momencie coś zatrzęsło całą Biedronką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:05, 10 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
to szła Godzilla.;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:50, 10 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
była bardzo głodna bo nigdzie nie natrafiła na 7day'sa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:02, 10 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
I zjadła jednego z policjantów.;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:18, 11 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
lecz był on okropny w smaku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:33, 11 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z domu Jackson'a.
|
|
I wypluła go na stoisko z warzywami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 9:23, 18 Lip 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 2104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gniezno.
|
|
zdziwiony sprzedawca zadzwonił po pogotowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|